„Prezes” Stephena Freya to bardzo dobrze napisany i
trzymający w napięciu thriller z akcją usytuowaną w świecie finansów, co
pozwala sklasyfikować go do tak zwanego „corporate thriller” albo „Financial
thriller”. Główną postacią jest Christian Gillette, który na pierwszych
stronach powieści zostaje prezesem
jednego z dwóch największych na świecie funduszy Privete Equity – Everest
Capital. Wygłaszając laudację na pogrzebie założyciela firmy i pierwszego
prezesa Billa Donovana, w myślach jest przekonany, że jego śmierć nie była
przypadkowa.
Christian Gillette od pierwszych godzin na nowym stanowisku
udowadnia, że jest jego godzien. Przede wszystkim pokazuje pozostałym partnerom
w firmie (Troy Mason, Ben Cohen, Nigel Faraday), że zamierza prowadzić firmę twardą
ręką. Tego pierwszego zresztą - Troya Masona wyrzuca z pracy dowiadując się o
jego słabości do kobiet (szczególnie tych podwładnych).
Trudno wskazać jakiś jeden główny wątek w tej powieści,
akcja cały czas obraca się w zasadzie wokół głównego bohatera, który postanawia,
rywalizując ze swoim głównym konkurentem Apex Equity zarządzanym przez Paula
Straziego, zebrać największy w historii fundusz w ramach Everest Capital w
wysokości 15 mld dolarów. Budowanie tego funduszu i rywalizacja z Apex to wątki
podstawowe. Z kolejnymi stronami pojawia się inny wątek – zamachy na życie
Christiana, próba rozwikłania zagadki kto za nimi stoi. W tym wątku poznajemy
Toma McGuire, który jest szefem firmy ochroniarskiej, która zarządza ochroną
Christiana i jednocześnie jest jedną ze spółek portfelowych Everest Capital. W
tym wątku po raz pierwszy pojawia się również Quentin Stiles –
nowy ochroniarz Christiana, zatrudniony dla zwiększenie bezpieczeństwa, który
notabene staje się najbliższym przyjacielem głównego bohatera i – co więcej –
ta przyjaźń i duet Christian – Quentin pozostaje we wszystkich czterech
powieściach związanych z Gillettem.
Warto jeszcze wspomnieć o jednym wątku, który
kontynuowany jest w pozostałych czterech książkach, mianowicie o spółce
portfelowej Everestu - Laurel Energy, która w związku z posiadaniem terenów z
dużymi złożami ropy naftowej, staja się łakomym kąskiem dla potencjalnych
nabywców.
Jest też wątek romantyczny, a jakże J,
czyli związek Christiana z piękną gwiazdą muzyki pop Feith Cassidy. Tutaj
jednak muszę ostudzić entuzjazm miłośników romansów, gdyż wątek ten pojawia się
bardzo marginalnie.
Jest jeszcze tajemniczy Miles Whitman, szef North America
Guaranty & Life – ale na jego temat nie będę więcej zdradzał, bo nie chcę
popsuć zabawy tym, którzy książki jeszcze nie czytali.
Zdecydowanie polecam, świetnie napisany thriller z
wielowątkową akcją wciągającą od pierwszych stron. Stephen Frey oprócz tego, że
jest pisarzem, pełni również kierownicze stanowisko w jednej z firm Private
Equity, co nadaje fabule wysokiej wiarygodności. Z całego cyklu książek o
Christianie Gillette, „Prezes” jest zdecydowanie najlepsza.
Minus tej książki to intrygi i gierki. Nigdy nie pracowałem
w wielkich korporacjach, ale rzeczywistość przedstawiona w tym ujęciu wydaje mi
się przesadzona. W końcu, czy wiele jest przypadków, gdzie większość
współpracowników okazuje się zdrajcami? Taki jest świat przedstawiony w tej
książce. Bardzo źle odebrałem sposób w jaki autor przedstawił pierwsze rozmowy
Gillette’a ze swoimi partnerami w firmie – na przykład po pierwszej rozmowie z
Benem Cohenem kazał mu się do siebie zwracać „Christian” – wcześniej jego
współpracownicy mówili do niego „Chris”. To tak, jakby ludziom z którymi
pracujesz od wielu lat i jesteś z nimi „na ty” w momencie awansu kazać się
zwracać per „panie prezesie”.
Na koniec jedna uwaga – tym, którzy orientują się w świecie
venture capital, zdecydowanie odradzam polskie tłumaczenie książki wykonane
przez Andrzeja Leszczyńskiego, który jest kompletnym laikiem w tym świecie i
tłumaczenie specjalistycznych terminów jest żenujące. Nie powinno to jednak
zupełnie przeszkadzać osobom, którym terminy typu „fuzje i przejęcia” nie są znane.
Na polskie tłumaczenie tylko zerknąłem, książkę poznałem w
wersji oryginalnej jako audiobook czytany przez narratora i lektora wielu
książek Scotta Bricka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz